Oksyda na zimno Stil Crin 18 ml
20076964405694309
EAN: 2007696440569
Dostępność w sklepach
natychmiast!
Dostępny
Dostępny
Dostępny
Dostępny
Dostępny
Dostępny
Dostępny
Dostępny
Dostępny
Dostępny
Dostępny
- Produkt dostępny
- Produkt niedostępny
Zobacz produkty podobne, które dostarczymy szybciej!
Sprawdź szczegóły
Włoska firma Stil Crin to znany i ceniony producent akcesoriów do broni palnej. Tym razem przedstawiamy płyn do polerowania elementów metalowych i oksydowanych broni. Dzięki użyciu tego płynu można usunąć delikatne zadrapania oksydy lub jej niewielkie ubytki.
Dane techniczne:
Pojemność: 18 ml.
Producent: Stil Crin, Włochy
opinii Ocena: 4 / 5Dodaj opinię
Jak zawsze prędkość światła przekroczona z wysłaniem zamówienia!!!! Oksyda daje radę, ale należy pamiętać, iż jest to oksyda na zimno! Do drobnych zarysowań, ubytków bardzo dobra. Polecam!
Zgodne z opisem czyściwo.
Fajny, do szybkiego maskowania. (psuje taktyczność, ale konserwuje)
Warto zakupić ten produkt bo spełnia swoją rolę w 100%
Oksyda przywróciła mój stary pistolet alarmowy Rhom do przyzwoitego wyglądu. Trzeba nakładać kilka razy, najlepiej patyczkiem kosmetycznym mi to wychodziło. Efekt końcowy może nie jest jakiś oszałamiający, ale naprawdę warto pobawić się w takie odnawianie broni. Przy głębszych ubytkach i kawernach lepiej chyba jednak zastosować pastę.
Oksyda daje dobre efekty czernienia stali przetestowane na głowni mora companion super polecam wszystkim zakupy na Militaria.pl.!!!!
Szybkie czernienie, praktycznie w ciągu minuty. Efekt adekwatny do ceny, to produkt do uzupełniania drobnych ubytków oksydy.
Nie nadaje się do aluminium (np. do latarek Olight).
Idealna do regeneracji broni i przyrządów celowniczych
Tylko do maskowania mikroubytków i delikatnych zarysowań. Najlepiej wacikiem kosmetycznym, albo wykałaczką.
Tak sobie. Mało trwała powłoka, ale do drobnostek może być. Niestety inny kolor w porównanie z oksydą na gorąco. Za bardzo się odcina.
Lekko przyczernia elementy broni. Trzeba stosować po kilka razy, najlepiej nakładać patyczkiem kosmetycznym. Nie daje co prawda jakiegoś super efektu końcowego, ale po jej użyciu jest odrobinkę lepiej niż przed. Ciężko stwierdzić, czy warto się w to bawić. Następnym razem jednak spróbowałbym oksydy w paście.
za taką cenę nie można się spodziewać - "kosmicznego środka" - zdaje egzamin, wiatrówki i pistolety oraz rewolwery alarmowe i hukowe oraz hukowo-kinetyczne pokrywa w sposób zadowalający. Ocenę wystawiam po kilkukrotnym użyciu we wskazanych rodzajach broni.